piątek, 26 września 2014

CZEKOLADA w roli głównej czyli PROWINCJA w Krakowie.





Jeśli jesteście na diecie, odchudzacie się, walczycie z wagą radzę nie czytać postu…. Będzie o najgęstszej i NAJLEPSZEJ czekoladzie do picia w Krakowie. A jeśli do tego zamówimy pyszne ciastko np. cytrynową tartę czy sernik to będzie się działo. Oj będzie! Dlatego, ten post jest dla ludzi o silnych nerwach i świadomych niebezpieczeństw stąd wynikających, a więc niech każda udaje się do krakowskiej "PROWINCJI" na ul. Brackiej na własne ryzyko* :)

Przepis na lokal jest prosty - blisko centrum, wyposażenie na zasadzie starocie, klamoty, stoliki z maszyn "Singer". W sumie najtaniej wyposażony chyba w Krakowie lokal, w sumie design a la  co-tam-u-babci-na-strychu-znalazło-się. 

W tej oprawie czekolada na serio. Nie "zupka w proszku", ale czekolada "pełną gębą", a dla samobójców - bita śmietana wykonywana na miejscu. Cena całości 8 zł. Za to dostajemy festiwal smaku w oprawie wnętrza retro.

Ostateczny cios naszej wadze zadadzą ciasta własnej roboty.

***

*NEW LOOK STYLE nie bierze odpowiedzialności za skutki niniejszego postu.











4 komentarze:

  1. Na sam widok tych słodkości mam 2 kg do przodu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oho to już wiem gdzie się udam jak uda mi się w końcu odwiedzić Kraków ;) !

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam czekoladę i bitą śmietanę. Szkoda, że do Krakowa mam kawałek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miejsce nie wygląda na wyjątkowe, chyba, że twoje zdjęcia nie oddają atmosfery tej kawiarni. Myślę, że powinnaś zwrócić większą uwagę na robienie i wybór zdjęć. Przecież Kraków to podobno jedno z najcudowniejszych miast, a śledząc Twojego bloga w ogóle tego nie widzę.
    No i największy minus to brak Ciebie na tych fotach. Wielki minus :-) Powodzenia

    OdpowiedzUsuń