Wycieczka dwudniowa do Asuanu i Abu Simbel. Wyjazd z hotelu o 4.30. Jak zawsze bierzemy
suchy prowiant z recepcji. Rano zdjęcia są zawsze takie same: niewyspane twarze złych ludzi
zapełniają kadry. A więc nic ciekawego. Co innego pustynia o świcie:
a oto nasz wehikuł na pierwszym i jedynym postoju :)
przyjechaliśmy stamtąd ….
jedziemy tam :))
Trawelowy luk :):)
No i mamy szop z pamiątkami, wszystkie w "speszal prajs" :)
Film drogi. Po godzinie wszyscy śpią… A droga do Asuanu to jakieś 4 godziny ….
Starożytne miasto Edfu. Ludzie są najciekawsi.
A mówią, że czarny kolor nie jest modny ...
Dwie najważniejsze rzeczy na pustyni - woda (na pierwszym planie z lewej), i komórka z internetem :)
Asuan. Pierwsza tama wzniesiona przez Anglików.
Tama asuańska. Sesja foto w upale :)
***
Upał dzielimy na:
1) upał w basenie (z głową wystawioną poza poziom wody, połączona słomką z drinkiem unoszonym w prawej dłoni) hmm… to lubię, tu klikać...
2) upał z Kairu (da się jakoś żyć),
3) upał z Asuanu (uff….)
i wreszcie 5) upał z Karnaku i Doliny Królów (to my zostajemy w autokarze…)
***
***
Pomnik braterstwa egipsko-sowieckiego. No cóż, co kraj to obyczaj. Matuszka Rossija daleko…..
Asuan. Przystań w drodze na wyspę File.
Świątynia Izydy:
Jeden z ostatnich miejsc kultu staroegipskiego przez zapanowaniem chrześcijaństwa. Taka kieszonkowa i wzorcowa świątynia egipska przeniesiona tutaj w związku z budową tamy. Jej pierwotne miejsce, tuż obok… pochłonęła woda. Taka "kieszonkowa" egipska świątynia, nie jest to Karnak ani Luksor, ale za to zachowana prawie w całości.
Tzw. kolumny hathoryckie (kapitele w kształcie głowy bogini Hathor), znak, że mamy do czynienia z sztuką okresu ptolomejskiego, tzn. czasami kiedy Egiptem władali potomkowie Ptolomeusza, jednego z wodzów Aleksandra Macedońskiego. Ostatnią z dynastii była Kleopatra.
Pylon - brama wejściowa do egipskiej świątyni. Reliefy widoczne na dole są syntezą egipskiej tradycji i greckich tendencji.
A tak wygląda bardzo zmęczony człowiek…
W tle po prawej tzw. kiosk Trajana (wzniesiony w czasach rzymskich, za cesarza Trajana), jak mawiał nasz ukochany przewodnik … kiosk Trażana :) Pozdrawiamy Pana przewodnika :)
Ciekawy przykład architektury egipskiej z czasów rzymskich, kapitele kolumn łączą w sobie tradycję egipską i rzymską. Jak z resztą z całej regularnej formy "kiosku" wionie grecko-rzymskie wyczucie formy (regularność, wyczucie bryły).
A teraz rejs po Nilu :)))
Na dole: 1. katarakta na Nilu (jeszcze trochę i Sudan)
i wizyta w pobliskiej wiosce (wersja dla turystów)
Trwał Ramadan, więc sklepy popołudniu są zamknięte :)
Czas wracać do Asuanu.
Pałac ostatniego króla Egiptu.
Na dole: Asuan o zmierzchu. Widok z hotelowego pokoju.
Krótki pobyt bo o 3.30 wyjazd do Abu Simbel.
Zachód słońca w Asuanie
:)
c.d.n.
brak słów :)
OdpowiedzUsuńwycieczka marzenie :)
Świetna relacja :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia ;-)
OdpowiedzUsuńswietna relacja (mam uwage co do funkcjonalnosci bloga - nie wiem, czy tylko u mnie, ale ja nie moge otwierac posty w nowej wkladce, jak najedzam myszka na naglowek i klikam prawym przeciskiem - to nie wyskakuje mi okno"otworz w nowej wkladce"mam MAC Apple)
OdpowiedzUsuńWyprawa do Egiptu - cudowna przygoda!
OdpowiedzUsuńDzięki takim zdjęciom mam jeszcze większa ochotę tam jechać i sama to wszystko zobaczyć. :-)
Pozdrawiam!
http://juustyynaa.blogspot.com/
Madziu wspaniała relacja a Twoje zdjęcie z tym maluszkiem - jak dla mnie rozczulające. Cudownie wyglądasz jak się uśmiechasz - no nie mogę oderwać oczu!!!!
OdpowiedzUsuńBUZIAKI-.