czwartek, 17 października 2013

Tomasz Jacyków - " O elegancji i obciachu Polek i Polaków od stóp do głów"!



  Był słoneczny piątek trzy tygodnie temu. Jak to pod koniec tygodnia każdemu się śpieszy i większość ludzi jest nerwowa. Również mi udzielała się taka stresująca atmosfera. Dostaję SMS:
"Czytałaś wywiad z Jacykowem na onecie?", automatyczna moja odpowiedź zwrotna: "Nie mam czasu - jestem zajęta". Po kilku godzinach przychodzi refleksja, może powinnam go przeczytać. Szukam...i od razu myślę..."co on może mieć ciekawego do powiedzenia...". Opornie, ale jednak zanurzam się w lekturę. Im dalej czytam, tym bardziej mi się podoba. W wielu punktach myślę podobnie jak on i jestem co najmniej zdziwiona tym faktem. Wywiad promował jego najnowszą książkę "O elegancji i obciachu Polek i Polaków od stóp do głów". Uległam i kupiłam książkę - nie żałuje wręcz przeciwnie! Jestem już po jej lekturze i jest ona absolutnie dla każdego, w każdym wieku, umili szare, jesiennie wieczory i sprawi, że będziecie się śmiały i śmiali do łez :)))
Nie chce streszczać książki, czy bawić się w jakieś recenzje, ale krótko i w punktach o czym książka. Jak dla mnie główna myśl książki brzmi: Jeśli masz problemy ze sobą, problemy w życiu ubrania tego nie rozwiążą. One są dodatkiem, który sprawi, że człowiek będzie czuł się fantastycznie ze sobą samym.

* OBCIACH - czyli wszystko co nie podoba się Panu Tomaszowi w wyglądzie Polaków, bardzo trafne uwagi, wspaniałe spostrzeżenia. Jakie? Mężczyźni i ich białe skarpetki do sandałów, mężczyźni w źle dobranych częściach garderoby, niechlujstwo, brudne, śmierdzące ubrania, zniszczone ciuchy, które dawno powinny wylądować w śmietniku. Kobietom też się dostało kilka gorzkich słów: za małe, za duże ubrania, brak higieny osobistej, leginsy do połowy łydki i tak dalej :))))) W książce zwraca  uwagę, że w Polsce wstyd, iż kupiło się drogą torebkę i ten fakt trzeba ukrywać. Wstyd, że się wydaje na ubrania. Nie sposób nie zgodzić się z tezą, że powinniśmy marzyć o ubraniach za tysiące złotych. Nie dlatego,że to ma być sens naszego życia, ale dlatego, że jak mamy zaspokojone podstawowe potrzeby to człowiekowi łatwiej myśleć o innych, przyjemnych rzeczach. Mamy sobie "robić dobrze w życiu"!

Generalnie w wielu aspektach książki bardzo się zgadzam. Brak higieny osobistej jest naprawdę wielkim problemem w Polsce. Smród czuć w galeriach, sklepach, przychodniach, szkołach, kościele czy restauracjach. Niestety, wiele osób się nie myje i nie pierze ubrań. A jak się już myją, to nie piorą ubrań? Efekt? Zwyczajnie śmierdzi! Nigdy nie zapomnę jak kobieta - bardzo elegancka, obwieszona złotem jak choinka na Boże Narodzenie mierzyła buty w Zarze ... jak wyciągnęła stopę z balerinek ... myślałam,że zwymiotuje! Nie wiem kiedy jej stopy widziały pedicure i wodę. Nie mówiąc już o paznokciach... Dlatego, zgadzam się z Panem Tomkiem, który wielką wagę przywiązuje do higieny i problem wraca kilka razy w książce. Oczywiście najbardziej w tym aspekcie dostaje się po nosie Panom, bo to oni mają z myciem i praniem ubrań największy problem. Moim zdaniem nie ma nic gorszego niż Pan ubrany w garnitur a za nim unosząca się woń smrodu! To po prostu jest obrzydliwe. Dlatego, Panie i Panowie myjmy się CODZIENNIE! Koszula po jednym dniu nadaje się do prania! "Świećmy" dobrym przykładem wśród innych i nie bójmy się zwracać im uwagi!

Świadomość - kolejna rzecz, na którą autor zwraca uwagę. Niestety, z tym jest bardzo kiepsko. Ludzie nie wiedzą jak się mają ubierać, w czym jest im dobrze, jak łączyć poszczególne elementy stroju ze sobą.

* TYTUŁOWA ELEGANCJA - coś, czego każdy i każdym wieku może się nauczyć! I o tym jest ta książka jak szukać swojej, indywidualnej drogi do stylu i nie popełniać kardynalnych błędów. Na naukę nigdy nie jest za późno, a swój styl można zmienić w każdym wieku.

Na koniec kilka cytatów do komentowania pod postem i na zachętę do lektury książki :)

* "Jeżeli włoska fryzjerka marzy o torebce Vuittona i zarabia 900 euro, pierwszą kupuje podróbkę, ale ponieważ marzy dalej, nie odłoży jak Polka na kafelki, na nowego mopa (...), tylko po paru miesiącach uzbiera i kupi oryginalną torebkę. Bo dla niej to treść życia. A w mentalności Polki uciemiężonej to się nie mieści".
* "Nie można być dobrze i tanio ubranym".
* "Można za 200zł fajnie wyglądać - tylko po co?".

Drodzy Czytelnicy, mogłoby nie być tego postu, gdyby nie osoba, która jest mi bardzo bliska i z którą mam nadzieje jesteśmy na długiej, ale prostej drodze do Przyjaźni - jednym słowem bardzo Ci dziękuję Iza, bo jesteś dla mnie nieustającą inspiracją :) Zachęcam wszystkich poszukujących własnego stylu i ciekawych świata do przeczytania tej książki :)







Pozdrawiam,
Maggie



KLIKNIJ LINK, ABY POLUBIĆ BLOG NA fACEBOOKu :)




37 komentarzy:

  1. Wydaje się ciekawa ta książka,z faktem o sandałach zgadzam się w 100!;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No to musze ja kupic koniecznie :) w sumie szukałam jakiś nowych książek do czytania.. Dzieki za podpowiedź :)
    Nie chwalilas sie spodnica!
    Julka

    OdpowiedzUsuń
  3. Nice photos!

    xx Mounia
    www.nonchalantrebel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam chłopaka nie mył się. Rozstaliśmy się, to jest duży problem szczególnie i chłopaków po 30 roku życia.
    Dzięki za inspirację...kupię książke.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przypuszczałam, że Jacyków zaintryguje mnie do tego stopnia, że będę rozważała zakup Jego książki ...? Oczywiście dzięki Twojej rekomendacji Madziu ;-)
    Buziaki-Monika

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie wszystkie trzy cytaty na końcu są oderwane od rzeczywistości i ciężko mi pojąć jak ludzie mogą tak myśleć... Dla mnie ciuchy to nie jest sens życia. Uważam, że można za 200zł wyglądać dobrze. A tekstu o włoskiej kelnerce nawet nie skomentuję. Może jestem "uciemiężoną Polką" ale naprawdę wolę nowe kafelki w łazience niż torebkę za 900zł. Strasznie powierzchowny wydźwięk ma cała tak książka. Nie sięgnę po nią na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jacyków się zmienił w ciągu ostatniego roku o 180 stopni - na lepsze. Podoba mi się jego gust i podejście do ubierania się, które prezentował wiele razy w tv - że na przykład nie należy się na siłę wciskać w ciuchy, które są dla nas w jakikolwiek sposób opresyjne, tzn. czujemy się przebrane, a nie ubrane, czyli w sumie jesteśmy źle ubrane, choćbyśmy wyglądały jak milion dolarów. Dlatego zaskoczyły mnie te cytaty, zwłaszcza drugi i trzeci, czyli ostatni i przedostatni, gdybym się pomyliła w liczeniu do trzech. Zaskoczyły negatywnie, oczywiście. Mam nadzieję, że nie mówił tego serio, bo na aż tak głupiego nie wygląda. A co tam, napiszę to. Uważam, że ja, w moich całkiem tanich, umiarkowanie tanich i tych tylko odrobinę droższych, a w dodatku kilkuletnich ciuchach nie jestem źle ubrana - jeśli myślę, co na siebie wkładam, a nie idę akurat sprzątać łazienki. Więcej, powiedziałabym, że chodzi po świecie bardzo wielu ludzi, którzy są baaaardzo drogo i baaaardzo źle ubrani. Pozdrawiam Autorkę tego ładnego bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też biegnę po Jacykowa, niezwłocznie! :D

    Mnie okropnie mierzi, i raz na jakiś czas po wyjściu z kościoła/ autobusu/ restauracji, pomstuję okrutnie na to, że ludzie się nie myją. Nawet czasem sobie myślę, że powinna być selekcja- kto ma spoconą pachę i brudne rzeczy, ten nie wchodzi ;D

    Odstręcza mnie również zapach tanich perfum- nie każdy musi się psikać Chanelem, ale, na Boga, można kupić chociaż takie dezodoranty zapachowe z Rossmanna (Halle Berry itp.) za 30- 40 zł i już lepiej.

    Ooo, i koniecznie obcinamy paznokcie, i czyścimy- obrzydliwe są takie przydługie, zrogowaciałe i z zacementowanym brudem, fuuuj!

    Długo jeszcze mogłabym pisać swoje żale ;)

    Ale najważniejsze- ślicznie wyglądasz, Madziu. Spódniczka powala :)

    Magda (z Wizażu :) )

    OdpowiedzUsuń
  9. Not sure about the topic, but That necklace youère wearing is so pretty!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hmm chyba jednak ją przeczytam ! ;)

    http://hiddenndreamms.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawy post, chociaż trochę się z panem Jacykowem nie zgodzę- można się dobrze ubrać tanio, chociażby na wyprzedażach. Może niekoniecznie za 200 zł, bo niestety niezła para jeansów kosztuje co najmniej stówkę, ale wcale nie za ogromne pieniądze!

    Ale to fakt- ludzie nie zachowują podstawowej higieny- szczególnie latem można to odczuć. A wystarczy woda, mydło, antyperspirant i nieco chęci.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie przepadam za tym Panem ale po przeczytaniu Twojej notki skuszę się na kupno tej książki i przeczytanie jej, wydaje się ciekawa. ;-)

    http://deebson.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Moim zdaniem za 200 zł można wyglądać dobrze...trzeba tylko regularnie oglądać co jest w modzie i wyszukiwac okazji, przecen i w second-handach:) Wolę innego typu lektury:) Pozdrawiam. www.decolikeswhite.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja uważam,że nie można dobrze wyglądać za 200zł.
    Chyba każdy powinien chcieć czegoś więcej niż szmat z lumpeksu.
    Ale to polskie myślenie szarych myszek.
    Super blog! Gratuluje konsekwencji w stylu.
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać, że nie masz pojęcia o lumpeksach. Ja moje największe zdobycze mam właśnie stamtąd. Płaszcz oryginalny z escady w piekną panterkę kupiłam za 20PLN, to tylko jeden z przykładów. Noszę i droższe rzeczy, np lepszą skórzaną torebkę Furli i vintage torebkę wygrzebaną za 10zł. Kasa nie oznacza, że wygląda się dobrze! Sztuką jest właśnie wyglądać oryginalnie - co nie oznacza mieć drogich metek na sobie!!

      Usuń
  15. skąd spódnica? wydaje się mieć ciekawy kształt szyta z koła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło Cię widzieć na blogu :)
      Simple: tutaj brązowy kolor: http://e-simple-cp.com/product-pol-7813-Spodnica.html
      oraz niebieska wersja: http://e-simple-cp.com/product-pol-7731-Spodnica.html
      moja ze zdjęcia: http://e-simple-cp.com/product-pol-7758-Spodnica.html

      Usuń
  16. Kurcze, wszyscy tak tego Jacykowa zachwalają, ta książka przeszła już do historii :D
    Teraz wiem, że MUSZĘ ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej
    też się wybieram po tą pasjonującą lekturę, lubię cięty język Jacykowa,niestety często się z nim zgadzam , no i uwielbiam jego określenie stylu noszenia spodni przez niektórych panów- ''na Pawełka."Pozdrawiam monikau z wizazu , (blog na razie pusty)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam na Twój blog :)
      Dziękuje za komentarz :) i zapraszam :)

      Usuń
    2. Trochę to jeszcze potrwa , na razie z przyjemnością śledzę Twoje nowe wpisy, pozdrawiam M

      Usuń
  18. Madziu,
    dziękuję pięknie za prezent, zanoszę się od śmiechu czytając książkę :)
    dziękuję też za ciepłe słowa i za to, że jesteś ....
    buziaki
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  19. you have a lovely blog <3 cool photos!!
    follow?
    http://stormia-fashion.blogspot.com/
    kisses ♥

    OdpowiedzUsuń
  20. Teraz to już na pewno kupię tę książkę ;)

    www.antymarka@blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Książka musi być na pewno ciekawa. Pozdrawiam!

    http://www.worldknowledge.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. z przyjemnością kupię ta książkę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Z przyjemnością kupię tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  24. pierwszy cytat - okej, może i tak. drugi - totalnie się nie zgodzę. czy cena ubrań decyduje o tym, że jesteśmy dobrze ubrani? wątpię. szczególnie patrząc na Zarę, która według mnie reprezentuje raczej niski poziom pod względem jakości. a co do trzeciego - po co wyglądać fajnie za 200zł? chyba nie rozumiem pytania. :D z recenzji wdaje się być wartościowa ta książka, aczkolwiek po tych cytatach sama nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam Tomasza. Z chęcią skuszę się na kupno książki.
    Zapraszam do Mnie, na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
  26. bardzo fajne zdjęcia :)!
    zapraszam do mnie
    fashionable-sophie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Chyba się na nią zdecyduję ;)

    http://valentinemarierose.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Hey there, loved your blog, just followed you on GFC (57) and liked your facebook page, would you mind to follow back?

    mandyshareslife.blogspot.com

    MandySharesLife FACEBOOK PAGE

    OdpowiedzUsuń
  29. Zupełnie nie podobała mi się ta książka. Słownictwo tego pana pozostawia wiele do życzenia, słowo "nadpiździe" zupełnie nie funkcjonuje w moim słowniku, marnie się czyta, bardzo.

    OdpowiedzUsuń